Wiele kobiet w pewnym momencie relacji stwierdza z goryczą “partner mnie nie rozumie”. Zaczynają się wtedy zastanawiać czy da się naprawić związek i czy to odpowiednia osoba. Poczucie niezrozumienia może powodować narastającą frustrację i konflikty w związku. Jeśli chcesz jej przeciwdziałać, ważne byś najpierw zrozumiała skąd bierze się poczucie niezrozumienia.
Partner mnie nie rozumie – przyczyny
W naszym społeczeństwie funkcjonuje sporo problematycznych przekazów dotyczących związków. Jednym z nich jest to, że miłość wystarczy do stworzenia szczęśliwego harmonijnego związku. Inny przekaz mówi o tym, że jeśli partner Cię kocha, to będzie Cię rozumieć i dbać o Ciebie w taki sposób, jak tego potrzebujesz. Jeszcze inny mówi o tym, że gdy związek jest już zbudowany, nie trzeba wkładać w niego wiele wysiłku i zrozumienie przychodzi samo. Za trudności we wzajemnym zrozumieniu odpowiada jeszcze cała masa innych czynników, związanych z komunikacją, różnicami w charakterach czy wychowaniu. Spróbuj zorientować się, co dokładniej nie działa między Wami i dowiedz się, co z tym zrobić.
Nie wyrażasz potrzeb jasno i wprost
Jest to jeden z najczęstszych problemów w związkach i bliskich relacjach w ogóle. Liczysz na to, że partner będzie wiedzieć o co Ci chodzi i zrobi tak, jak chcesz. Masz swoją wizję na to, co powinno się wydarzyć. Może ona dotyczyć pomocy ze strony drugiej osoby i podziału obowiązków, sposobów spędzania czasu, sposobu wyrażania uczuć, komplementów, otrzymywania prezentów, ilości bliskości, rodzaju zachowań seksualnych, rozumienia Twoich uczuć, reagowania na to, o czym mówisz i wielu innych spraw. Niezależnie od tego, czego to dotyczy, będzie Ci łatwiej jeśli wybijesz sobie z głowy, że Twój partner domyśli się, czego potrzebujesz, jeśli mu tego jasno i wprost nie powiesz, tylko dlatego, że Cię kocha. Miłość nie daje magicznej zdolności czytania w myślach. Rzeczywiście na początku związku druga osoba czasem robi to, czego pragniesz. Potem jednak wraca do większej stabilności i swoich zwyczajów, ma swoje problemy, o których myśli i zwyczajnie nie wpada na to, czego potrzebujesz. Presja domyślania się wywołuje wiele napięcia i powoduje najczęściej dodatkowe kłótnie.
W związku ważne jest oczywiście pewne wspólne rozumienie podstawowych kwestii (np. brak przemocy, szacunek, ważność potrzeb obu stron) i dobrze, by było w nich nie musieć liczyć na domyślanie się. Jednak, gdy mowa o innych sprawach, odpowiedzialność za wyrażanie potrzeb jest po Twojej stronie. Jeśli masz z tym trudność, spróbuj się zastanowić, co za nią stoi. Nie wiesz jak to robić? Jakieś emocjonalne schematy utrudniają Ci mówienie wprost? Poddałaś się, gdy za pierwszym razem nie wyszło? Wiele kobiet nie wyraża potrzeb, ponieważ ma nadzieję, że będzie jak w filmach romantycznych albo nie mają zdrowych wzorców relacji damsko-męskich (np. mama nigdy nie mówiła wprost, frustrowała się w samotności, a potem rodzice się kłócili). Niestety wiele “edukacyjnych” treści w Internecie również zachęca do tworzenia sobie nierealistycznej wizji idealnego związku, gdzie występuje porozumienie dusz i o niczym mówić nie trzeba. Przeczytaj więcej o komunikacji, schematach z przeszłości, a w razie potrzeby wybierz się na terapię lub warsztaty komunikacji.
Zamiast mówić o potrzebach, krytykujesz partnera
Jeśli myślisz, że mówiąc co partner zrobił źle i czego nie zrobił, chociaż powinien, wyrażasz w ten sposób potrzeby – jesteś w błędzie. Wyrażanie złości czasem jest potrzebne, ale na nic złość się zda, jeśli druga osoba nawet nie wiedziała wcześniej, czego oczekujesz. Żeby wyrażać potrzeby, musisz najpierw je znać i umieć ubrać je w słowa. Jeśli Ty ich nie znasz i nie wyrażasz, trudno, żeby druga odrębna jednostka, która się różni od Ciebie, wiedziała czego Ci trzeba. Zanim skrytykujesz, zastanów się, czy mówiłaś jasno i wprost.
- Jeśli nie powiedziałaś – nie krytykuj, tylko wyraź “zdałam sobie sprawę, że potrzebuję…. (określ potrzebę) Czy byłoby dla Ciebie w porządku (podaj co partner miałby zrobić)”.
- Jeśli mówiłaś – spróbuj dowiedzieć się, czy partner faktycznie rozumie Twoje słowa i oczekiwania tak samo. Jeśli nie – wyjaśnijcie sobie. Jeśli rozumie – dowiedz się, co sprawia, że mimo to, nie dostajesz tego, czego pragniesz. Pamiętaj, że druga osoba także ma prawo do swoich granic. Macie ze sobą współpracować, a nie walczyć o władzę i wymuszać na sobie nawzajem.
Mówisz zbyt wiele słów
Kobiety często wplatają potrzeby między wierszami. Druga kobieta często je usłyszy i zrozumie, ponieważ była uczona podobnego sposobu komunikacji. Drugi mężczyzna zaczyna się gubić, co jest sednem. Czasem w ogóle traci chęć, żeby słuchać, bo czuje się zagubiony. Jeśli coś jest dla Ciebie ważne – podaj to jak kawa na ławę, a nie między wierszami. Zaznacz to kilka razy, co jest najważniejsze w Twojej wypowiedzi. Postaraj się ograniczyć ilość słów i zdań, jeśli chcesz przekazać konkretny komunikat. Nie musisz opowiadać w szczegółach. Skup się na tym, jakie jest sedno.
Wybierasz nieodpowiedni moment
Próbujesz rozmawiać, gdy partner jest pochłonięty jakąś aktywnością, zdenerwowany, zmęczony, głodny, myśli o czymś intensywnie. Jego uwaga jest w takim momencie szczątkowa. Nie pamięta później nawet, co mówiłaś, więc tym bardziej tego nie rozumie. Jeśli chcesz porozmawiać, zapytaj partnera, kiedy jest odpowiedni moment, tak aby czuł się komfortowo i miał dla Ciebie pełną uwagę.
Partner nie umie aktywnie słuchać
Kobiety są zazwyczaj inaczej wychowywane niż mężczyźni. Kobiety koncentrują się na emocjach, opowieści, znaczeniach, relacjach, a mężczyźni najczęściej na rozwiązywaniu problemów, rzeczowym podejściu do sprawy i zachowaniu “zimnej krwi”. Kiedy Twój partner próbuje Cię słuchać po swojemu, czujesz się niezrozumiana, bo on próbuje ugasić pożar, a Ty tylko chcesz się wygadać. Gdy z kolei chcesz się wygadać i jesteś w silnych emocjach, a on to obserwuje, próbuje Ci pomóc, bo czuje się przytłoczony ilością emocji, których nie rozumie lub usiłuje Cię jak najszybciej uratować z emocjonalnej burzy. Co z tym zrobić? Powiedz partnerowi, w jaki sposób chciałabyś być słuchana. Wskazuj te momenty, kiedy chcesz się wygadać, a nie rozwiązać problem. Doceniaj, kiedy rozmowa Ci pomogła. Pamiętaj też, że w niektórych sytuacjach lepszym rozwiązaniem będzie rozmowa z przyjaciółką.
Przekraczasz granice drugiej osoby
Może nawet jasno mówisz czego chcesz, ale oczekujesz czegoś, co naruszyłoby wyraźnie komfort i poczucie bezpieczeństwa partnera. Nie dajesz możliwości odmowy i uważasz, że wszystkie Twoje pragnienia powinny być w związku zaspokojone, aby był on szczęśliwy. Wywierasz presję. W efekcie partner przestaje z Tobą współpracować – zaczyna walczyć o autonomię i swoje prawa. Nie tędy droga. Poczytaj o prawach asertywnych (czyli także prawach Twojego partnera), staraj się negocjować z szacunkiem do potrzeb drugiej strony. Jeśli partner w czymś Ci odmawia, pamiętaj, że niektóre potrzeby możesz nauczyć się zaspokajać w inny sposób – samodzielnie lub z udziałem innych osób.
Wasze poglądy różnią się mocno i to utrudnia wzajemne słuchanie
Czasem zdarza się, że sprawa, o której mówi jedna osoba uruchamia lawinę emocji w drugiej osobie, bo dotyka jakiejś osobistej kwestii. Czasem Wasze poglądy na daną sprawę mogą ścierać się tak bardzo, że nie możecie się nawzajem usłyszeć. Temat wywołuje poczucie zagrożenia u drugiej osoby. Jeśli sądzisz, że może tak być, spróbuj to nazwać. Powiedz, że zauważasz, że przy poruszaniu danego tematu partner reaguje inaczej. Zapytaj, czy dobrze to rozumiesz, że ten temat wywołuje emocje w nim albo z czymś nieprzyjemnym mu się kojarzy. Ustalcie wspólnie, co zrobić w takiej sytuacji.
Partner realnie nie chce Cię zrozumieć
Zdarza się i tak, że poczucie niezrozumienia nie wynika z nieodpowiedniej komunikacji czy nieodpowiedniego momentu. Po prostu druga osoba nie jest zainteresowana zrozumieniem Cię. Może to wynikać z kryzysu w relacji ale również z podejścia drugiej osoby, która np. jest skoncentrowana tylko na sobie.
Agnieszka Juroszek
Jestem autorką bloga Psychologia Codzienności, na którym piszę o emocjach, relacjach i psychoterapii.
Prowadzę psychoterapię w podejściu humanistyczno-doświadczeniowym i w nurcie terapii schematu. Wspieram osoby, doświadczające trudności w obszarze emocji, potrzeb, samoakceptacji oraz relacji z innymi ludźmi i komunikacji. Pomagam w pokonywaniu trudnych doświadczeń, takich jak trauma, przemoc, dorastanie w rodzinie pełnej obojętności, krytyki, z problemem alkoholowym, itp.
Jestem psychologiem, psychotraumatologiem, trenerem umiejętności społecznych i psychoterapeutą w trakcie szkolenia (Szkoła Psychoterapii Intra – rekomendacja Polskiego Towarzystwa Psychologicznego). Ukończyłam również szkolenie przygotowujące do pracy w nurcie Terapii Schematu (akredytacja Międzynarodowego Towarzystwa Terapii Schematu ISST). Pracuję w Warszawie i online. Swoją pracę poddaję regularnej superwizji.