Tyle się dziś mówi o sukcesie, o osiąganiu swoich celów. „Możesz wszystko!”, „Spełniaj swoje marzenia” – takie hasła napadają nas z każdej strony.
Jedni chętniej w nie wierzą, podchodzą z entuzjazmem i energią, a potem nie wiadomo czemu upadają. Inni zachowują sceptyzm, patrząc na poczynania tych pierwszych, „bo przecież to tylko puste słowa, których nie da się wcielić w życie”. Lepiej więc się nie wysilać na darmo. Ale są i tacy, którzy wierzą w sukces i … osiągają go.
Czy to dlatego, że są poprostu szczęściarzami?
Z pozoru tak. Mają łatwiej, wszystko idzie zgodnie z planem, nie zdarzają im się nieprzewidziane sytuacje i przeszkody.
Kiedy jednak przyjrzymy się bliżej okazuje się, że większość tych szczęściarzy to ludzie, którzy poprostu WIEDZĄ JAK osiągnąć cel. Są realistami i świetnymi strategiami. Znają siebie i swoje możliwości, a nawet… ich brak. Mimo to, wiedzą, że JEST SPOSÓB, by realizować swoje marzenia skutecznie. (Tak, zdarzają się i Ci którym się poprostu upiekło, ale wbrew pozorom nie jest ich wcale aż tak wielu)
Co zatem robić, by spełnić swoje marzenia i trafić do grona tych „Szczęściarzy”?
Wybierz marzenie
Zapisz je jako CEL. Bez wymówek. Bez „nie da się”. Postanów, że je zrealizujesz. Ale uwaga. To musi być coś na czym naprawdę Ci zależy, coś co chcesz osiągnąć, a nie coś co tylko >> uważasz, że powinieneś <<
Powinność nie będzie wystarczająco motywująca, jeśli nie będzie Ci na niej OSOBIŚCIE zależało. Cel może być czymś drobnym, ale ważnym. Może też być wielki i ważny, wpływający na całe Twoje życie.
„Cel to marzenie z datą realizacji.” (Napoleon Hill)
Przedstaw jako konkret
Niech Twój cel będzie jasny i zrozumiały. Grać na gitarze – to nie jest konkret. Mieć idealną figurę – to też nie jest jasna informacja. Twój cel musi być sformułowany najprecyzyjniej jak tylko się da. Tak, żeby osoba, która pozna Twój cel i będzie obserwowała jego realizację wiedziała, w którym momencie cel został osiągnięty. Cel musi być mierzalny.
Jeśli Twoim celem jest idealna figura – zapisz dokładnie wymiary, do których będziesz dążyć. W przeciwnym razie – w trakcie realizacji poddasz się, bo nie będziesz widzieć jak blisko jesteś. Może się przecież zdarzyć, że w trakcie realizacji – Twój ideał się zmieni. Co w takim razie powinno być punktem odniesienia. Co powinno być punktem porównania.
Jeśli będziesz się porównywać do starego celu – stracisz motywację, bo przecież on przestał się liczyć. Jeśli natomiast zapomnisz o starym celu, a skupisz się na nowym – ciągle będziesz mieć wrażenie, że nie posuwasz się do przodu, a Twój wysiłek jest daremny. Będziesz się obwiniać, że za mało wkładasz w realizację.
Jeśli chcesz grać na gitarze, może być tak, że jako pierwszy cel stawiasz sobie zagrać określoną melodię bezbłędnie. Jednak jeśli nie sprecyzujesz tego celu – to w momencie osiągnięcia go, wcale nie poczujesz, że cel został osiągnięty. Dlaczego? Bo wtedy będziesz już mieć przed oczami kolejny cel – granie piosenek harcerskich na ognisku. Nie będziesz jeszcze tego potrafić, ale to nie znaczy, że niczego nie udało Ci się osiągnąć.
Musisz nauczyć się odróżniać te cele. Nauczyć się jasno je formułować. Rozliczać te cele, które zostały już osiągnięte. Doceniać się za nie. I nie mylić ich z nowymi wyzwaniami.
Podziel cel
Nieważne jak wielki jest cel. Da się go zrealizować. Pod jednym warunkiem.
Musisz rozpisać go na etapy. Na bardzo małe etapy. Takie małe bardzo konkretne cele. Jeśli np. przygotowujesz artykuł, to postawienie sobie celu „napisany artykuł” – nie jest jeszcze gwarancją sukcesu. Zaryzykuję stwierdzenie – że jest gwarancja frustracji i zniechęcenia.
Ogromny cel przeraża, przytłacza. Czujemy się tacy słabi, bezsilni, niekompetentni. Zaczynamy zajmować się wszystkim tylko nie tym, co sobie założyliśmy. I właściwie to nawet kiedy idziemy do przodu, możemy czuć, że ciągle jesteśmy w miejscu. Przecież nasz cel nie został zrealizowany. To bardzo demotywuje.
Dlatego tak ważne jest, by podzielić cel na malutkie części. Małe zadania do wykonania. Kolejne etapy. Jeśli masz do przeczytania książkę, która ma 200 stron, to podziel ją tak, żeby cel był mniejszy. Możesz np. postanowić sobie, że przeczytasz 10 stron dziennie. Podzielisz w ten sposób książkę na 20 etapów.
Ale uwaga: także etapy muszą być tak ustalone, żeby nie można było postąpić inaczej. Musisz postanowić, KIEDY przeczytasz te 10 stron. Jeśli tego nie zrobisz, może się okazać, że nie znajdziesz na to czasu. Jeśli z góry założysz sobie, że przeczytasz w autobusie / przed pójściem spać – będziesz brać to pod uwagę planując swój dzień. Nie będziesz sobie przeszkadzać w realizacji celu.
Jeśli Twój cel jest wielki i złożony, zapisz kolejne etapy i czynności, które potrzebujesz wykonać, by go zrealizować. Nie pominiesz w ten sposób niczego i będziesz w stanie rozłożyć czynności w czasie.
Zastanów się, co może Ci przeszkodzić
Jeśli zamierzasz rzucić palenie, pomyśl w jakich sytuacjach sięgasz po papierosa. Zastanów się, co możesz zrobić, by to sie nie wydarzyło. Jeśli np. pierwszą rzeczą, którą robisz rano jest wyjście na balkon i zapalenie papierosa, możesz zaplanować, że zamiast pójść na balkon, pójdziesz do kuchni i zrobisz sobie kawę. Dzięki temu przerwiesz automat siegniecia po papierosa. Możesz też postanowić, że jeśli spojrzysz w sklepie na pułkę z papierosami, natychmiast zapytasz siebie jak mija Ci dzień. Możesz wymyślić cokolwiek innego.
Chodzi o to, żeby przewidzieć ewentualne trudności, które mogą sie pojawić i zaplanować jak wtedy postąpisz. Jeśli są to sytuacje, w których trudno będzie Ci zachować się inaczej – ćwicz je w myślach wielokrotnie.
Jeśli planujesz biegać codziennie przez pół godziny o 20.00 pomyśl, co zrobisz, gdy znajomi zaproszą Cię na grila, co gdy będzie padać deszcz, co, gdy będziesz na wakacjach, co gdy będziesz mieć katar, a co, gdy będziesz czuć zmęczenie po ciężkim dniu. Możesz oczywiście ustalić sytuacje, w których możesz zrezygnować z treningu, ale zaplanuj też możesz zrobić, by jednak trzymac sie postanowień (np. bieganie przed grilem, rezygnacja w przypadku choroby, trzymanie się postanowienia w czasie wakacji, itp).
Oceń, czy wysiłek Ci się opłaca
Jeśli w trakcie realizacji dojdziesz do wniosku, że nie chcesz jednak ponieść żadnej ofiary, to stracisz, to co już zainwestowałeś. Ocenę zysków i strat lepiej zrobić na początku. Nie namawiam Cię do rezygnacji. Raczej do ostatecznej oceny, czy Twój cel jest rzeczywiście wazny dla Ciebie i czy nie wymaga rezygnacji z innych ważnych dla Ciebie wartości czy celów.
Bądź konsekwentny
Trzymaj się tego, co sobie postanowiłeś, nie rób sobie zaległości.
Jeśli jednak wydarzy się coś niespodziewanego – nie rób sobie wyrzutów tylko zastanów się spokojnie – czy lepiej nadrobić zaległości, czy poprostu realizować cel z drobnym opóźnieniem. Każda sytuacja jest inna.
Oceń co jest tym razem ważniejsze. Nie poddawaj się. Pomyśl o celu
Doceniaj siebie i swoje działania
Zauważaj każdy zrealizowany punkt planu. Nie tylko ostateczny cel. Za każdym razem doceń to co zrobiłeś w terminie i zgodnie z planem. To ważne. Dzięki temu będziesz czuć, że coś się zmienia, że nie stoisz w miejscu. Twoja satysfakcja i motywacja z każdym kolejnym krokiem będą rosły, a nie malały.
Dasz radę !
Tym razem już nie ślepo, ale świadomie
#samoregulacja
#motywacja