Kopanie, krzyk, niszczenie przedmiotów, pozostawianie po sobie bałaganu, zaniedbywanie nauki, zaczepki względem kolegów, rodzeństwa, rodziców – trudnych zachowań u dzieci jest wiele. Podobnie jak wiele jest ich przyczyn. Wspólną cechą większości (jeśli nie wszystkich trudnych zachowań) są nieprzyjemne emocje i niezaspokojone potrzeby dziecka oraz brak odpowiednich umiejętności poradzenia sobie. Dziecko, które „sprawia problemy” dorosłym, jest jednocześnie dzieckiem, które ma wiele problemów, z którymi nie potrafi sobie poradzić. I choć jego zachowanie może powodować złość i chęć szybkiego zapanowania nad jego „nieznośnością” w gruncie rzeczy jest to dziecko potrzebujące pomocy. Poniższy tekst jest zbiorem metod, wstępem do nich i nie wyczerpuje tematu. Adresuję go do głównie do rodziców, ale może być także inspiracją dla nauczycieli, wychowawców i terapeutów.

Tym razem skupię się na konkretnych metodach, które mogą pomóc w przerwaniu trudnych zachowań, nie powodując jednocześnie nasilania problemu. Ważne jest jednak to, że trudnym zachowaniem warto przede wszystkim zapobiegać, poprzez odpowiednie wsparcie w codziennych trudnościach dziecka – zanim pojawią się zachowania wymagające interwencji. Jeśli potrzebujesz więcej informacji ogólnie o wspieraniu dziecka i wychowaniu znajdziesz je w zakładce na blogu:

Trudne zachowania u dzieci pojawiają się niezależnie od stosowanych przez rodziców stylów wychowawczych. Zarówno brak dyscypliny, jak i zbyt surowa dyscyplina mogą prowadzić do trudności wychowawczych. Dodatkowo każde dziecko ma inny zestaw cech temperamentu i może inaczej reagować na takie same metody wychowawcze. Reaktywność dziecka jest także związana z emocjami przeżywanymi aktualnie przez rodziców (smutkiem, złością, obawami), nawet jeśli nie dotyczą one bezpośrednio dziecka. Nie można też pominąć wpływu środowiska rówieśniczego, szkoły, itp.

Temat przyczyn trudnych zachowań jest bardzo szeroki. Tym razem chciałabym Wam powiedzieć coś więcej o metodach rozwiązywania problemów związanych z zachowaniem dzieci. Zebrałam poniżej kilka różnych strategii. Niektóre z nich będą się ze sobą mniej lub bardziej wiązać. Zazwyczaj warto łączyć ze sobą różne elementy, aby najlepiej pomóc dziecku w zaspokojeniu jego potrzeb, rozwoju umiejętności społecznych i tym samym – w zniwelowaniu trudności wychowawczych.

Niektóre z tych metod mogą wywołać w Tobie zdziwienie i wydać się zbyt skonkretyzowane, a przez to nienaturalne. Pamiętajmy jednak, że z zachowaniem dzieci jest podobnie jak ze zdrowiem fizycznym. Zazwyczaj względne dbanie o zdrowie jest wystarczające do tego, by odpowiednio funkcjonować. Zdrowa osoba nie potrzebuje przyjmować leków, poddawać się operacjom. Jeśli jednak zachoruje – musi przez jakiś czas wykonywać dodatkowe zabiegi, brać leki, itp. Jeśli się wyleczy – wystarcza zwykle standardowe dbanie o zdrowie. Rekonwalescencja można trwać kilka tygodni, kilka miesięcy, a czasami kilka lat. W trakcie leczenia ważne jest nie tylko przyjmowanie leków, ale też ogólne dbanie o zdrowie. Z dziećmi jest podobnie. Im większa jest trudność, tym więcej wysiłku trzeba włożyć w poprawę. Czasem wystarczy zwykłe zadbanie o obszary, o które dbaliśmy mniej, a czasem konieczna będzie suplementacja czy zabieg (mocno skonkretyzowane metody / terapia).

Metoda bez Porażek Gordona

Pierwsza z metod polega na rozwiązywaniu konkretnych trudności razem z dzieckiem. Zakłada ona, że zarówno my, jak i dziecko mamy względem siebie dobre intencje i chcemy ze sobą współpracować. Wiąże się z oddaniem części odpowiedzialności za rozwiązanie problemu dziecku. Sprowadza się właściwie do zrozumienia potrzeb obu stron, burzy mózgów (wspólnym generowaniu rozwiązań i zapisywaniu wszystkich nawet najbardziej absurdalnych pomysłów) oraz wspólnym wyborze jednego lub kilku rozwiązań. Metoda ta sprawdza się raczej jako profilaktyka poważniejszych problemów i przy rozwiązywaniu drobnych trudności. Zazwyczaj wymaga odpowiedniego treningu dla rodziców. Stosowanie tej metody daje jednak sporą satysfakcję obydwu stronom, dlatego warto się jej nauczyć, nawet jeśli dziecko nie sprawia poważniejszych problemów. Wymaga wcześniejszego treningu słuchania i mówienia do dziecka. Polecam książkę „Wychowanie bez porażek” Thomasa Gordona oraz Szkołę dla Rodziców Gordona.

Nails, Hands Together, Holding Hands, Mother Daughter

Uczenie umiejętności i modelowanie

Ta metoda jest szczególnie pomocna jeśli problemy dziecka wiążą się z nieumiejętnością kontrolowania emocji czy zachowania się w relacjach (zwłaszcza rówieśniczych), ale dziecko jest chętne do współpracy i zmotywowane. Pamiętajmy, że dzieci uczą się umiejętności przez obserwację i ćwiczenie. Jeśli dziecko nie ma okazji obserwować jak rodzic radzi sobie ze swoimi emocjami (skutecznie), to trudno mu się dziwić, że samo tego nie potrafi. Jeśli trudność dziecka polega na nie radzeniu sobie z emocjami, to warto abyśmy sami w momentach trudnych, gdy akurat dziecko jest z nami, nazywali swoje emocje (nie obciążając dziecka szczegółami) i mówili na głos, co robimy, by sobie z nimi poradzić. Dziecko powinno zobaczyć ostateczny efekt, czyli to, że sposób pomógł. Jeśli sami czujemy, że mamy trudność w radzeniu sobie z emocjami, nie polecam stosowania tej metody. W takiej sytuacji większy wpływ na dziecko będzie miało, gdy sami skorzystamy z pomocy w poradzeniu sobie z trudnościami emocjonalnymi (udanie się do terapeuty), niż skupianie się na problemach dziecka.

Zastosowanie modelowania jest dużo bardziej pomocne w przypadku uczenia dziecka umiejętności społecznych (często rozdrażnienie dziecka i niewłaściwe zachowania wynikają z frustracji w relacjach rówieśniczych i ogólnego rozdrażnia). Wtedy warto uczestniczyć w różnych sytuacjach społecznych razem z dzieckiem i być dla niego przykładem jak się zachować. Warto też pokazać i nazwać to co zrobiliśmy i zadziałało, a kiedy dziecko jest w sytuacji, w której ten sposób zadziała – przypomnieć mu o tym. Jeśli trudności są duże, można też w spokojnej atmosferze trenować z dzieckiem pewne umiejętności, w zabawie. Istnieje wiele umiejętności, bez których dziecko może doświadczać silnej frustracji w relacji z rówieśnikami, a których można nauczyć dziecko, towarzysząc mu, bawiąc się z nim. Są to współpraca, zapraszanie do zabawy, proszenie o pomoc, kulturalne odmawianie, reagowanie na zaczepki, przepraszanie i przyznawanie się do błędu, słuchanie innych, oferowanie pomocy, i wiele innych.

Motherhood, Mother, Mom, Baby, Family, Love, Child

Chwalenie i akcentowanie odpowiednich obszarów

Czasami zdarza się, że dziecko jest bardzo skupione na nauce albo np. wygrywaniu, ale jednocześnie nieprzyjemne dla otoczenia, aroganckie, agresywne. Często wpada w złość, itp. Jedne aspekty życia są dla niego bardzo ważne, inne prawie wcale. Zauważa sukcesy i niepowodzenia tylko wybranych aspektach życia.

Chwalenie jest rzeczą, którą w ogóle warto i należy robić w wychowaniu. Jest konieczne do budowania samooceny dziecka (artykuł na ten temat). W pewnych sytuacjach chwalenie może być jednak dodatkowo sposobem na zniwelowanie problemów, wynikających z przewagi jednych obszarów życia nad innymi. Jeśli dla dziecka nieważne jest bycie życzliwym, cierpliwym, albo spontaniczna zabawa – warto chwalić je właśnie za te rzeczy, których nie zauważa, jednocześnie zmniejszając nacisk na te obszary, które dotąd były źródłem rywalizacji, walki, dążenia do doskonałości czy po prostu źródłem stresu. Pozwoli to wprowadzić większą harmonię w życie dziecka, pomóc mu w rozwoju zaniedbanych obszarów i wyciszyć jego emocje. Musimy przy tym pamiętać, że jeśli w domu jest więcej niż jedno dziecko, to nie możemy przestać chwalić jedno dziecko za sukcesy, a drugie za nie gloryfikować, bo doprowadzi to do jeszcze większej frustracji. Jeśli mamy tendencję do doceniania dzieci głównie za osiągnięcia szkolne czy sportowe, powinniśmy wprowadzić zmiany wobec wszystkich dzieci i poświęcać im podobną ilość czasu.

Mother And Son, Love Of Mother, Mother, Child, Family

Problem, polegający na nieharmonijnym rozwoju wynika najczęściej z jednej z trzech rzeczy. Po pierwsze w domu może być dziecko, które ma szczególne deficyty/nadzwyczajne umiejętności w jakimś obszarze,  dlatego staramy się szczególnie je chwalić za ten obszar, by się rozwijało. W efekcie powoduje to zazdrość u rodzeństwa i skłonność do rywalizacji. Po drugie możemy mieć tendencję do porównywania dzieci pod względem jakiejś cechy, umiejętności czy nawet włożonego wysiłku. To również prowadzi do rywalizacji. Po trzecie możemy rodzinnie cenić bardzo pewne wartości i w efekcie kłaść na nie szczególny akcent w wychowaniu. Rodzice robią to oczywiście w szczytnym celu, jednak skutki tego mogą być dla dziecka bardzo destrukcyjne. Przy stosowaniu pochwał jako strategii rozwiązywania problemów również warto skorzystać z pomocy psychologa lub terapeuty systemowego, ponieważ stosując tą metodę samodzielnie można jeszcze bardziej pogłębić istniejący problem. Metoda ta stosowana z pomocą specjalisty jest jednak bardzo skuteczna.

Dostrzeganie potrzeb, rozumienie emocji (w szczególności obaw)

Kiedy dzieci czują się źle, mogą zachowywać się w sposób dwojaki. Albo zaczynają zachowywać się równie źle jak się czują albo zachowują się konformistycznie i duszą w sobie emocje, które w przyszłości owocują zaburzeniami depresyjnymi, lękowymi, uzależnieniami czy zaburzeniami osobowości. Zapewne od razu odezwą się osoby, które powiedzą, że to nie powód, by dziecku na wszystko pozwalać. I oczywiście mają rację. Istnieje pewien poziom frustracji, który dziecku pomaga się rozwijać i uczyć reguł życia społecznego. Jest wręcz konieczny. Ale do tego, aby dziecko potrafiło znieść ten poziom frustracji musi czuć nasze wsparcie i pomoc, to że jesteśmy z nim, a nie przeciwko niemu. Dziecko nie zrozumie tego, że dla jego dobra zmuszamy go do spędzania godziny dziennie na dodatkowej nauce, jeśli nie nauczymy go jak sprawić, by po tej godzinie czuło dumę, a nie wstyd i poczucie winy. Jeśli dziecko uczy się i mu nie wychodzi, to podświadomie uczy się, że zmuszaniem do nauki, chcemy doprowadzić do jego poczucia winy i wstydu, że jest głupie, nieudolne i leniwe.

Father, Child, Son, Weser, River, Evening, Together

Zatem, aby dziecko zaczęło się zachowywać tak jak chcemy, musimy bazować na jego wartościach i potrzebach a nie na naszych. Jeśli dziecko się czegoś boi, nie oznacza to, że tego nie chce. Dziecko, które mówi, że nie chce zagadać do kolegi nie unika kolegi, tylko poczucie porażki i odrzucenia. Tłumaczenie dziecku, ze te emocje są wpisane w życie jest potrzebne, ale absolutnie niewystarczające. Potrzebą dziecka, jest bycie skutecznym w działaniu i robienie rzeczy sensownych. Zatem, aby dziecko podeszło do kolegi, musimy mu najpierw pokazać jak zagadać, co zrobić jeśli kolega nie zareaguje i dowiedzieć się jakie jeszcze dziecko ma obawy, a następnie znaleźć z nim (nie za dziecko!) recepty na KAŻDĄ z obaw. Jeśli dziecko nie chce sprzątać w pokoju i siedzi przed komputerem to być może obawia się, że jeśli nie zagra teraz, to straci coś na zawsze. Zazwyczaj obawy dziecka są dla dorosłych bardzo nieoczywiste. Jeśli jednak zapytamy w odpowiedni sposób i wykażemy się cierpliwością, empatią, dziecko prawdopodobnie powie nam o nich. Wtedy możemy wspólnie poszukać takich rozwiązań, aby był „wilk syty i owca cała”.  Narzucenie drugiej Osobie czegoś, niezależnie od jej wieku, najczęściej budzi opór. Chyba, że osoba czuje, że robimy to dla jej dobra lub boi się nas bardziej, niż tej czynności. Jednak wychowywanie strachem niesie wiele negatywnych konsekwencji dla samego dziecka i relacji z nim.

Wpływ na otoczenie dziecka

Czasami zachowanie dziecka ma marginalny związek z tym, co dzieje się w domu. Dziecko może po prostu odreagowywać trudne sytuacje z innych środowisk (najczęściej ze szkoły, czasem z podwórka) i reagować sprzeciwem na coś, czego się boi. Przykładem takiej sytuacji jest przedmiot (lub nauczyciel) wzbudzający silny lęk. Jeśli dziecko nie chce się uczyć konkretnego przedmiotu (albo wszystkich), szukanie z nim sposobów na pokonanie trudnej sytuacji i wspieranie go może okazać się niewystarczające. Gdy problem tkwi w środowisku, konieczne bywa przejęcie inicjatywy i stanięcie w obronie dziecka. Czasem oznacza to rozmowę z nauczycielem, innymi rodzicami, dyrekcją, a czasem konieczna jest np. zmiana szkoły. Może się bowiem okazać, że mimo zaprzestania przemocy rówieśniczej, dziecko nadal będzie postrzegane negatywnie i nielubiane. Jeśli sytuację udaje się zgłosić szybko, najczęściej bywa to wystarczające.

Child, School, Girl, Children, Education, Elementary

Pamiętajmy o tym, że nie wszystko, co mówią dzieci o swojej szkole, kolegach i nauczycielach jest obiektywne. Dzieci mają tendencję do podkreślania negatywnych zdarzeń i nadawania im różnych interpretacji. Jeśli jednak nasze dziecko lubi większość nauczycieli/kolegów, ale o jakiejś konkretnej osobie wypowiada się bardzo nieprzychylnie i po prostu się boi, wtedy warto się zainteresować. Pomocne bywa zapytanie jak inne dzieci postrzegają sprawę, czy w nich również ta osoba wzbudza silne obawy. Zdarza się również, że dzieci zaczynają się zachowywać agresywnie, kiedy zaczynają spotykać się z agresywnymi kolegami na podwórku czy na przerwie. W takich sytuacjach łatwo popaść w skrajność i natychmiast zabronić dziecku kontaktów z rówieśnikiem. Czasami kontrola relacji dzieci jest jedynym rozwiązaniem problemu, jednak zanim zdecydujemy się na taki krok, powinniśmy porozmawiać z dzieckiem o takim rozwiązaniu, zapytać je o zdanie. Warto też sprawdzić, czy problem jest możliwy do rozwiązania np. poprzez rozmowę z rodzicem kolegi/koleżanki. Warto też obserwować wspólną zabawę dzieci, zobaczyć jak ona wygląda. Pamiętajmy o tym, że jeśli dziecko chce bawić się z jakimś rówieśnikiem, to prawdopodobnie on zaspokaja jakąś ważną potrzebę. Przed decyzją o ucięciu relacji dziecka, warto zastanowić się jak inaczej można tą potrzebę zaspokoić. Samo zabronienie kontaktu bez umożliwienia budowania innej relacji, będzie przez dziecko odebrane jako krok skierowany przeciw niemu, a nie w jego obronie.

Przywilej – Zasada – Konsekwencja

Jest to jeden z moich ulubionych systemów motywacyjnych, stosowanych u dzieci z zaburzeniami zachowania, niechętnych do wprowadzania zmian. System ten stosuje się podczas zajęć TUS dla dzieci (Treningu Umiejętności Społecznych), ale równie dobrze sprawdza się w wychowaniu. System ten bazuje na naturalnych regułach życia społecznego. Jeśli zachowujemy się wobec ludzi w porządku, oni czują się z nami dobrze, też zachowują się wobec nas w porządku i są bardziej skłonni, by dawać nam pewne przywileje. Jeśli łamiemy zasady, zagrażamy społeczności, więc w sposób naturalny jesteśmy z niej wykluczani. Dzieci, które nagminnie łamią zasady, przestają widzieć, że są odrzucane dlatego, że krzywdzą innych, a ludzie nie chcą być krzywdzeni. Zaczynają traktować odrzucenie jako powód do odwetu, nie maja już nic do stracenia. System przywilejów musi być jasno określony (dla nas często nieintuicyjnie jasno), aby dziecko dokładnie wiedziało, jak odzyskać to, na czym mu zależy, czyli różnego rodzaju przywileje. Dzięki temu, że przywileje i konsekwencje następują szybko, w mózgu dziecka utrwalają się pozytywne przyzwyczajenia, a jasno określone zasady i przewidywalność dają poczucie bezpieczeństwa. (zobacz artykuł na temat tej metody)

Woman, Mother, Daughter, Child, Parents, Female, Happy

Systemy motywacyjne, m.in. żetonowe

Osobiście nie przepadam za systemami żetonowymi i oceną zachowań, ale czasami jest to najszybszy / najłatwiejszy sposób na poprawę zachowania dziecka. Systemy żetonowe polegają na tym, że istnieje kilka kategorii zachowań (np. sprzątanie na biurku, odrabianie lekcji, mycie zębów po posiłku), za które dziecko dostaje plusiki, uśmiechnięte buźki, gwiazdki, punkty liczbowe, itp. Żetony/punkty może wymieniać na nagrody. Określona nagroda kosztuje pewną ilość punktów. Muszą istnieć zarówno małe nagrody jak i duże, aby dziecko nie musiało zbierać „wieczność”, by cokolwiek dostać.

Systemy żetonowe sprawdzają się jeśli nagroda jest atrakcyjna, a czynność wywołuje początkową niechęć. Pomagają w tym, by dana czynność „weszła w krew” i stała się nawykiem. Wtedy należy w umiejętny sposób, nie osłabiając motywacji dziecka, wycofać system. Jednocześnie istnieje ryzyko, że dziecko będzie robiło coś tylko dla żetonów, nagród, a po ich wycofaniu straci całkowicie motywację (dlatego nie polecam stosować tego systemu do rzeczy, które można osiągnąć innymi metodami). System żetonowy może (choć nie musi) powodować roszczeniowość i budować motywację na nagrodę. Sam w sobie nie uczy konsekwencji własnych działań. Nie wymaga jednak zwykle tyle wysiłku we wdrożeniu co Przywilej – Zasada – Konsekwencja, bo jego przygotowanie jest prostsze. Prostsze jest też jego wytłumaczenie małemu dziecku.

Jak rozwiązywać problemy wychowawcze

Z uwagi na prostotę i niewielką czasochłonność, bywa często stosowany z bardzo małymi dziećmi, w celu nauczenia ich rytmu dnia, albo w szkołach, przedszkolach na koloniach. Jego odmianą są różnego rodzaju konkursy – np. konkurs na najgrzeczniejsze dziecko, konkurs czystości, itp. Konkursy te mają jednak dwa spore mankamenty. Po pierwsze wywołują silną rywalizację. Po drugie – według mnie ważniejsze – konkursy te motywują głównie dzieci, które i tak są w czymś dobre. Pozostałe dzieci szybko dostrzegają, że są daleko z tyłu, więc przestają się starać, a czasem zachowują się jeszcze gorzej, bo mają poczucie porażki. Żeby system żetonowy był motywujący dla dziecka z trudnymi zrachowaniami, musi on być adekwatny do jego możliwości, a zatem uwzględniać zarówno jego mocne jak i słabe strony. Dzieci, są często krytykowane za zachowanie, mają szczególnie niską samoocenę. Aby zmieniły swoje zachowanie potrzebują tym bardziej dostrzegania ich mocnych stron i wysiłków. Można zastosować pewną modyfikację systemów żetonowych, polegającą na przyznawaniu dodatkowych punktów za włożony WYSIŁEK w pokonywanie różnego rodzaju słabości przez konkretne dziecko. Nawet jeśli działanie nie do końca się udało. Należy również każdorazowo powiedzieć dziecku, co mogłoby zrobić następnego dnia, aby uzyskać więcej punktów.

Kontrakty z dzieckiem, kontrakty między rodzeństwem

Oprócz systemu Przywilej – Zasada – Konsekwencja bardzo lubię umowy i kontrakty z dziećmi lub między dziećmi. Działają one na podobnych zasadach jak wspomniany system, tylko, że forma jest nieco inna, i mniej narzucona. Pojęcie kontraktu z dzieckiem jest jednak różnie rozumiane, więc najpierw chciałabym wyjaśnić, że nie każdy kontrakt uważam za równie wartościowy. Najczęściej spotykam się z kontraktami, tworzonymi przez nauczycieli i wychowawców. Tak naprawdę są to raczej systemy żetonowe, tyle że spisywane dla konkretnego dziecka, a nie dla całej grupy. Umowa jest też według mnie czymś innym, niż podanie dziecku do podpisania zobowiązań wobec innych osób (np. dziecko zobowiązuje się, że nie będzie stosować zachowań agresywnych wobec innego dziecka). Tego typu rozwiązanie działa najczęściej tylko dlatego, że dziecko się boi. Jeśli osoba kontrolująca znika, taki podpis szybko traci jakąkolwiek wagę, ponieważ dziecko zgodziło się na zasady pod przymusem.

Shaking Hands, Handshake, Hands, Welcome, Agreement

Zaletą prawdziwych kontraktów jest to, że  dzieci odbierają je podobnie jak dorośli – czyli jako coś, co warto podpisać. Ludzie dorośli w założeniu podpisują umowy, jeśli tego chcą, a nie jeśli muszą. Oznacza to oczywiście zgodzenie się na pewne warunki. Umowa jest wynikiem negocjacji, uwzględnia potrzeby obydwu stron. Każda umowa jest inna. Ważne by obydwie strony widziały ją jako korzystną i bezpieczną dla siebie. Umowa reguluje zachowania w relacji. Uczy odpowiedzialności za siebie, swoje zachowanie, uczy również tego jak nasze zachowanie wpływa na to, jak inni nas traktują. Jeśli interesuje Was temat umów, napiszcie w komentarzu w jaki sposób pomagam dzieciom i rodzicom stworzyć skuteczne umowy.

Stosowana Analiza Zachowania

Jest to metoda/nurt terapii z dziećmi. Kluczowe jest poszukiwanie odpowiedzi na pytanie PO CO dziecko zachowuje się w określony sposób, co dziecku daje dane zachowanie albo czego unika dzięki niemu. Podejście to wydaje mi się warte uwagi, dlatego o nim wspominam. Nie będę wgłębiać się tutaj w szczegóły tej metody, ponieważ sama jej nie praktykuję i nie znam w szczegółach. Osoby zainteresowane odsyłam do odpowiedniej literatury lub do terapeutów pracujących w ten sposób.

Przerywanie łańcuchów trudnych zachowań

Jest to jedna z ciekawszych metod, przydatna wobec zachowań związanych z silnymi reakcjami emocjonalnymi. Wiele dzieci jest doskonale wyedukowanych w tym jak należy się zachować w trudnej emocjonalnie sytuacji (np. wobec przegranej albo słysząc nieprzychylny komentarz ze strony innego dziecka). Jednak z „magicznych” powodów w realnej sytuacji dzieci tego nie robią. Tymi magicznymi powodami są silne emocje i (upraszczając) ścieżki neuronalne różnych reakcji i zachowań. Tak się dzieje, jeśli dziecko wiele razy było w konkretnej trudnej, przytłaczającej sytuacji i wiele razy zachowało się nieadaptacyjnie. Samodzielne wyrwanie się jest niemożliwe, ponieważ zachowanie dziecka stało się automatyczne. Niemożliwe jest usunięcie zachowania, ale możliwe jest „nadpisanie” innego zachowania w zamian i trzeba w tym dziecku towarzyszyć.

Właściwie wymaga to wykonania jednego kroku i powtarzania dwóch kolejnych aż dziecko nauczy się reagować inaczej. Krok pierwszy to ustalenie z dzieckiem (gdy jest spokojne) jak może się zachować inaczej w danej sytuacji. Sposób ten musi zostać zaakceptowany przez dziecko i uznany za wartościowy. Krok drugi i trzeci ma miejsce w sytuacji trudnej. Obserwujemy dziecko, gdy szansa na pojawienie się trudnego zachowania jest duża, jesteśmy blisko niego. Gdy widzimy, że za chwilę nastąpi trudna sytuacja, dziecko wpadnie w furię i zachowania się nieodpowiednio, uprzedzamy jego zachowanie. Dajemy szybko podpowiedź co dziecko ma robić i jesteśmy z nim, pomagamy kontrolować poziom emocji, przypominając o innym sposobie. Krok trzeci to oczywiście wzmocnienie – czyli pochwalenie dziecka za te części planu, które udało się zrealizować. Można dodać wskazówki na przyszłość (tzw. rekomendacje).

Chain, Hand, Bound, Man

Metoda ta nie zadziała od razu, konieczne jest jej powtarzanie i cierpliwość. Polecam tą metodę wobec impulsywnych wyuczonych reakcji na trudne sytuacje, powtarzające się często. Celem tej metody jest nauczenie dziecka samokontroli i poczucia kontroli (dzieci impulsywne często tracą wiarę, że w ogóle są w stanie zachować się inaczej), nauka „przetrwania” własnych intensywnych emocji. Przydatna metoda przy silnym poczuciu porażki, odrzucenia, winy. Metoda jest mało adekwatna wobec zachowań, które dzieci potrafią dobrze kontrolować, ale nie mają chęci, by to robić.

Kids’ Skills – Dam Radę! oraz Nastawienie na Rozwój

Jakiś czas temu zetknęłam się z metodą rozwijania umiejętności dzieci, która podobnie jak przerywanie łańcucha, bazuje na zastępowaniu jednych zachowań innymi. Głównym celem jest zaakcentowanie korzyści z nauczenia się nowej umiejętności, odwracając uwagę od problemu. Dziecko ćwiczy nową umiejętność, którą może wykorzystywać w życiu. Zachęcam do przeczytania o tej metodzie. Wykorzystuje ona podejście pozytywne do problemu jako okazji i szansy, podobnie jak w nastawieniu na rozwój C. Dweck ( przeczytaj więcej o tym podejściu).

Rozumienie swojego wpływu na funkcjonowanie dziecka

Pamiętajmy, że wiele zachowań dzieci wiąże się z funkcjonowaniem rodzica/rodziców. Jeśli przeżywamy akurat gorszy okres, coś nas gnębi, dziecko będzie również bardziej rozdrażnione (nawet jeśli nie mówimy mu, że coś się dzieje i nie kłócimy się przy nim). Jeśli sami czujemy się bezradni, wpływa to także na dziecko. Jeśli częściej czujemy złość niż ciepło, dziecko będzie to czuło, a jego zachowanie będzie reakcją na to odczucie (nawet jeśli nie będzie rozumiało co się z nim dzieje). Jeśli spędzamy z dzieckiem mało czasu, czujemy się bezwartościowi, przemęczeni, odrzuceni, jesteśmy z kimś w silnym konflikcie, jesteśmy w żałobie albo sami nie byliśmy wystarczająco kochani i akceptowani w dzieciństwie (albo aktualnie w pracy) – będzie to wpływać na dziecko. Nie wspominając już o dzieciach wychowujących się w rozbitych rodzinach,  w rodzinach, gdzie jest alkohol, narkotyki, przemoc, albo duże wymagania. Dlatego zanim zaczniemy rozwiązywać problem dziecka – zaopiekujmy się sobą i skorzystajmy z pomocy i wsparcia osób bliskich, a w razie potrzeby – psychologa czy psychoterapeuty.

Despaired, Businessman, Business, Despair

Konsultacja lekarska

Wiele trudności dzieci wynika z rożnego rodzaju problemów zdrowotnych. Czasami pomocne jest badanie neurologiczne, badanie hormonów, diagnoza kliniczna pod kątem zespołu nadpobudliwości psychoruchowej, zaburzeń ze spektrum autyzmu, zaburzeń integracji sensorycznej, i wiele innych. Dopiero wtedy możliwe jest wdrożenie odpowiednich działań czy leczenie. Czasami, nawet jeśli dziecko ma już jakąś diagnozę z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej po kilku miesiącach albo latach może się okazać, że problem polega na czymś innym albo dwa problemy współwystępują ze sobą, choć początkowo zauważono tylko jeden.

Dentist, Dental Care, Patient, Doctor, Dental Check Up

Podsumowanie

Na koniec chciałabym zaznaczyć, że każdą z tych metod można zastosować prawidłowo i nieprawidłowo. Nie każda będzie też adekwatna do konkretnej trudności konkretnego dziecka i nie każda będzie odpowiadać każdemu rodzicowi. Jeśli zachowanie dziecka sprawia dużo problemów, powoduje w nas silne emocje lub staje się niebezpieczne lub próbujemy rożnych metod bezskutecznie – warto zwrócić się do specjalisty lub zapisać się na warsztaty i przećwiczyć najpierw metody pod okiem specjalisty. Stosowanie ich wymaga bowiem pewnego treningu podobnie jak gotowanie, programowanie, czy wymiana instalacji elektrycznej. Artykuł ten jest jedynie wstępnym omówieniem metod.

Agnieszka Juroszek

Jestem autorką bloga Psychologia Codzienności, na którym piszę o emocjach, relacjach i psychoterapii.
Prowadzę psychoterapię w podejściu humanistyczno-doświadczeniowym i w nurcie terapii schematu. Wspieram osoby, doświadczające trudności w obszarze emocji, potrzeb, samoakceptacji oraz relacji z innymi ludźmi i komunikacji. Pomagam w pokonywaniu trudnych doświadczeń, takich jak trauma, przemoc, dorastanie w rodzinie pełnej obojętności, krytyki, z problemem alkoholowym, itp.
Jestem psychologiem, psychotraumatologiem, trenerem umiejętności społecznych i psychoterapeutą w trakcie szkolenia (Szkoła Psychoterapii Intra – rekomendacja Polskiego Towarzystwa Psychologicznego). Ukończyłam również szkolenie przygotowujące do pracy w nurcie Terapii Schematu (akredytacja Międzynarodowego Towarzystwa Terapii Schematu ISST). Pracuję w Warszawie i online. Swoją pracę poddaję regularnej superwizji.

Podobne wpisy