Rodziców nikt nie uczył jak być rodzicami. Często sami mieli niezbyt zdrowe dzieciństwo. Twoi rodzice mieli przed sobą bardzo trudne zadanie, jakim było / jest wychowanie – Ciebie, a jeśli masz rodzeństwo to także Twojego rodzeństwa. Wychowanie bazuje jednak na relacji, a tą nie każdy potrafi budować w sposób zdrowy i dojrzały.

Każdy rodzic popełnia błędy, bo przecież, gdy wchodzimy w nową relację to stąpamy po grząskim gruncie ludzkiej wrażliwości i odmienności. Jak jednak określić, czy nasze relacje z rodzicami były zdrowe czy nie? Przygotowałam dla Ciebie listę, która może być pewną wskazówką. Jeśli dane zachowanie Twojemu rodzicowi zdarzyło się raz na jakiś czas – prawdopodobnie nie wpłynęło na Ciebie w znaczący sposób – nikt nie jest nieomylny. Chyba, że było to coś, co spowodowało skrajne emocje – np. przemoc. Jeśli jednak w relacji z Twoimi rodzicami pewne rzeczy działy się często – prawdopodobnie toksyny odcisnęły piętno na Twoim obecnym życiu.

Zwykle nie używam określenia “toksyczni rodzice” – sądzę, że to nie rodzice jako osoby są toksyczni. To raczej niezaspokojenie ważnych dziecięcych potrzeb jest “toksyczne” dla rozwoju dziecka. Używam jednak w tytule sformułowania “toksyczni rodzice”, ponieważ jest ono często pierwszym, które przychodzi do głowy osobom poszukującym informacji o wpływie dzieciństwa na obecne życie. Istnieje również dość popularna książka o takim właśnie tytule.

Poniższą listę podzieliłam na dwie części. W pierwszej są zachowania rodziców, które już na pierwszy rzut oka są toksyczne i emocjonalnie niszczące dla wielu osób. Druga część to rzeczy, które część społeczeństwa uważa za dobre, życzliwe, jedna ich wpływ na późniejsze życie dziecka może być bardzo niszczący, szczególnie jeśli taka krzywda sprawia wrażenie dobra, Trudno się od niej uwolnić. Te zachowania, to tacy cichy zabójcy, dewastujący życie emocjonalne lub późniejsze relacje z ludźmi. 

Doświadczenia jawne

Rodzic stosujący przemoc fizyczną / seksualną

Rodzic który bije, kopie, popycha, szturcha, potrząsa. Rodzic, który inicjuje zachowania seksualne, dotyka z podtekstem, obnaża się, podgląda, zmusza go oglądania treści pornograficznych albo do patrzenia na jego życie seksualne z inna osobą. Rodzic, który ośmiesza seksualność dojrzewającego dziecka lub ją komentuje. Rodzic, który pozwala innej osobie na wykorzystywanie seksualne swojego dziecka, mając świadomość tego, co się dzieje.

Child Abuse, Trafficking In Human Beings, Victim

Rodzic ośmieszający lub złośliwy

Rodzic, który komentuje niepochlebnie wygląd dziecka, śmiejący się z jego porażek, rywalizujący z dzieckiem, gdy ono nie ma szans na wygraną. Rodzic ironizujący, stosujący sarkastyczne uwagi, robiący złośliwe żarty lub celowo unieszczęśliwiający dziecko. Nie pozwolenie dziecku na coś nie jest jeszcze robieniem mu na złość, gdy ma to na celu zadbanie o bezpieczeństwo dziecka lub ochronę granic rodzica (np. rodzic nie musi karmić dziecka tylko tym, co najsmaczniejsze i słodkościami, ale celowe podawanie dziecku tylko pokarmów, których ono nie lubi, gdy samemu je się ulubione pokarmy to zachowanie brutalne).

Rodzic, który zwraca uwagę na prywatne kwestie przy rówieśnikach albo informuje innych członków rodziny o problemach dziecka. Rodzic który ubiera dziecko nieadekwatnie do wieku. Rodzic, który każe jeść z podłogi, gdy coś upadnie przypadkiem, albo taki, który wysyła innym zdjęcia, które w odczuciach dziecka są kompromitujące. Podobnych zachowań jest wiele. Jednak ich cechą wspólną jest to, że dewastowane jest poczucie godności dziecka i jego dobre imię. Dominującą emocją dziecka jest silne poczucie wstydu, bycia skompromitowanym. Tego typu doświadczenia są zwykle traumatyczne dla dziecka.

Rodzic wyzywający

Rodzic który używa przekleństw w stosunku do dziecka lub nieprzychylnych epitetów i ocen (np. jesteś głupi, leniwy, beznadziejny, nic nie wart, jesteś durniem, jesteś idiotą, powinieneś się leczyć, na nic się nie nadajesz, zawsze wszystko zepsujesz, przez Ciebie mamy problemy, ty bachorze, ty gnojku, ty nicponiu, i wiele innych podobnych). Od poprzedniej kategorii tą grupę doświadczeń różni to, że najczęściej wywołują one strach/złość/smutek, a w późniejszym czasie także obojętność. Może występować również wstyd / poczucie winy, ale w odróżnieniu od poprzedniej grupy nie jest to najczęściej główna emocja.

Rodzic nieobecny

Wydaje się, że przecież nie może krzywdzić, bo go nie ma. Jednak jego ciągła nieobecność powoduje ból. Może to być rodzic, który umarł (w tym ten, który popełnia samobójstwo), opuścił rodzinę, albo taki, którego dziecko nigdy nie poznało (wtedy często złość kieruje się przeciwko rodzicowi obecnemu). Może to być też rodzic, który jest w pracy do późnych godzin, albo taki, który wychodzi do baru i spędza tam długie godziny. Może to być także rodzic, który jeździ na długie podróże służbowe. Dziecko czuje się opuszczone przez takiego rodzica lub boi się opuszczenia (np. rodzic, który ciągle straszy, że odejdzie). Takim rodzicem jest oczywiście także rodzic stale się zmieniający – np. w przypadku dziecka, wychowującego się w placówce opiekuńczej, w zmieniających się rodzinach zastępczych, itp.

Child, Eye, Focused, Sad, Listen, Music, Story

Rodzic nieporadny

Rodzic, który z niczym sobie nie radzi. Nieudolnie próbuje zaprowadzić porządek w domu lub w związku. Próbuje wyznaczać zasady, by zapanować nad tym co się dzieje, ale nie ejst w stanie wyegzekwować ich przestrzegania. Jego reakcje na potrzeby dziecka są zupełnie nieadekwatne do sytuacji, np. na emocje dziecka reagujący podawaniem środków uspokajających, zamiast skupienia się na źródle emocji i znalezieniu rozwiązań. Czasem jest to rodzic, który nie jest w stanie pomóc dziecku w najprostszych jego problemach, aż w końcu dziecko wykształca przekonanie, że jest mądrzejsze od rodzica lub, że na innych nie można liczyć. Rodzic nie wyjaśniający dziecku trudnych, nurtujących je kwestii, nie zdejmujący z dziecka nieuzasadnionego poczucia winy lub odpowiedzialności. Może to być także rodzic, stawiający siebie w roli ofiary. Albo taki, który biega w kółko, stara się rozwiązać wszystkie problemy, ale skupia się na najistotniejszych kwestiach. 

Rodzic nieufny  

Rodzic, który nigdy Ci nie wierzy, zawsze stoi po stronie tych, którzy Cię krytykują. Przypisuje dziecku złe intencje, tendencję do oszukiwania. Nie pozwala wyjaśnić zachowania, od razu “wie”. Może dodatkowo być rodzicem stosującym kary za nieuczciwość. Należy tutaj zaznaczyć, że nie chodzi o sytuacje, kiedy dziecko realnie łamie pewne podstawowe normy społeczne (np. kradnie, krzywdzi innych), tylko o takie, gdzie dziecku przypisywane są często intencje, których nie miało i czyny, których nie popełniło.

Rodzic głupi/naiwny 

Zawsze można go oszukać. Przyjmuje każde fałszywe usprawiedliwienie. Dziecko uczy się, że oszukiwanie opłaca się i uchodzi płazem, a inni ludzie są głupi i tak należy ich traktować. Nie wzbudza szacunku, pozwala się wykorzystywać. Nie uczy interakcji opartych na uczciwości, otwartej rozmowie. Może to być także rodzic stosujący zakazy, które np. da się łatwo obejść oszukując. Wtedy jest jednocześnie rodzicem nieporadnym.

Boss, Stupid, Business Woman, Business, Office, Team

Rodzic zaborczy 

Chce ciągle spędzać z Tobą czas, mieć Cię tylko dla siebie, nawet jeśli masz 18 lat. Nie pozwala Ci się odseparować, mieć własnego zdania, własnych potrzeb, marzeń. Traktuje je jako “brak lojalności” albo odrzucenie. Może dużo dawać od siebie, ale też jednocześnie oczekuje bezwzględnego przywiązania, uwagi. Chce wiedzieć o wszystkim co się u Ciebie dzieje, nie pozwala na tajemnice, żadne inne relacje. Bywa zazdrosny. Takim rodzicem nie jest opiekuńczy rodzic małego dziecka, który np. nie pozwala bawić się ze starszymi kolegami, stosującymi przemoc i używającymi substancji psychoaktywnych. 

Rodzic nieprzewidywalny 

Rodzic niekonsekwentny – te same zachowania dziecka mogą raz spotykać się z aprobatą a innym razem z krytyką i karą. Dziecko nie wie, jak ma się zachowywać, żeby czuć się bezpiecznie. Nie ma jasnych zasad i oczekiwań. Panuje chaos. Może to być rodzic alkoholik, hazardzista, rodzic chorujący na schizofrenię lub chorobę afektywną dwubiegunową albo rodzic nie kontrolujący swoich emocji. Częste, gwałtowne kłótnie. Czasami rzucanie przedmiotami. Czasami nagła nieobecność rodzica lub dziwaczne zachowania. Kary bywają odbierane jako niesprawiedliwe, pojawiają się niespodziewanie. Dziecko rozwija brak poczucia bezpieczeństwa, uczy się przetrwać w chaosie, ucząc się oszukiwać, manipulować, itp. Jako osoba dorosła może doświadczać częstego fizycznego napięcia, trudności ze snem, z odpoczynkiem. 

Alcoholic, Alcohol, Alcoholism, Addiction, Child

Ukryte krzywdy

Rodzic nie chroniący

Rodzic, który nie wie, że ciągle i ciągle dzieje Ci się krzywda, nie zwraca uwagi na Twój strach, niechęć przed wykonywaniem konkretnych czynności, chodzeniem w określone miejsca. Rodzic, który o krzywdzie wie, ale nic z nią nie robi, bo się boi, bo nie umie. Rodzic, który milczy, gdy drugi rodzic Cię krzywdzi, wykorzystuje. A sam pod nieobecność drugiego rodzica jest tym dobrym, ale nie robi nic, by krzywda się zakończyła. Rodzic, który zostawia Cię pod opieką innej osoby w rodzinie, która Cię krzywdzi, bije, poniża, wykorzystuje seksualnie (zarówno ten, który o tym wie, jak i ten nieświadomy).

Rodzic, który wyśmiewa Cię, każe milczeć, nie wierzy Ci lub zrzuca na Ciebie winę, gdy mówisz mu, że ktoś Cię krzywdzi. Rodzic, który bardziej strzeże rodzinnych tajemnic, niż Twojego poczucia bezpieczeństwa. Rodzic, który uważa, że skoro spotyka Cię coś złego, to znaczy, że sobie na to zasłużyłeś. Albo, że jak ktoś Ciebie krzywdzi, to znaczy, że jesteś zbyt słaby i musisz przestać być mięczakiem. W tej grupie znajdą się także rodzice nie chroniący dziecka przed oglądaniem scen brutalnych lub seksualnych.

Violence, Youth, Child, Fear, Subway, Dark, Dog, Groups

Rodzic zimny i obojętny

Rodzic, który jest niewzruszony, gdy dziecko szuka jego uwagi, opieki, miłości, gdy opowiada o swoich radościach i sukcesach, ale też przeżywanych trudnościach. Rodzic, który nie patrzy na dziecko, nie utrzymuje kontaktu wzrokowego (zwłaszcza w okresie niemowlęcym jest to szczególnie dewastujące dla psychiki dziecka). Może także nie dostrzegać, że dziecko jest np. głodne, ma brudne ubrania, same złe oceny, itp. Rodzic wiecznie zmęczony. Jest to rodzic, który fizycznie jest obecny, ale emocjonalnie jest jakby martwy, niedostępny dla dziecka. Może to robić celowo (z powodu określonych przekonań na temat wychowania) lub nie.

Rodzicem martwym może być rodzic zajęty pracą, zaabsorbowany sobą, swoim wyglądem, różnymi swoimi problemami i zmartwieniami, nie radzący sobie z własnym życiem, rodzic oddający się licznym romansom, nadużywający alkoholu lub pochłonięty innym uzależnieniem, rodzic chorujący na depresję, schizofrenię. Często takimi rodzicami są osoby, które same nie doświadczyły troski i nie potrafią jej dawać, osoby “musztrowane” we własnym dzieciństwie, ofiary różnych nadużyć, osoby samotnie wychowujące dziecko, mające poczucie skrzywdzenia tym, że partner odszedł, alb pogrążone w żałobie, że umarł. 

Rodzic powiernik

Jest nieco podobny do rodzica zaborczego pod tym względem, że “potrzebuje dziecka” do swojego własnego szczęścia. Jednak swoje oczekiwania realizuje w sposób dla dziecka przyjemny. Okazuje troskę, interesuje się, słucha, doradza. Jest najlepszym przyjacielem, zawsze akceptującym. Często rozpieszcza, kupuje różne rzeczy, zabiera na wymarzone wakacje. Byłby w stanie zrobić dla dziecka wszystko.

Sam też chętnie dzieli się swoimi troskami, żali się dziecku. W ten sposób obciąża dziecko, ponieważ nie jest ono w stanie mu pomóc, ale jednocześnie doświadcza współczucia wobec tak cudownego rodzica i stara się ono być lojalne. Zdarza się, że rodzic powiernik wchodzi w koalicję z dzieckiem przeciw drugiemu rodzicowi. Dziecko w tej sytuacji jest uwikłane w rolę partnera i choć ilość akceptacji rodzica jest dla niego miła, to jednak nie jest ono w stanie emocjonalnie podołać temu zadaniu, czuje się osaczone, ma silny konflikt ról, itp.

Rodzicem powiernikiem jest najczęściej rodzic samotnie wychowujący dziecko lub rodzic będący w konflikcie z drugim rodzicem. Rodzic powiernik może nastrajać dziecko negatywnie przeciwko drugiemu rodzicowi lub celowo podkreślać, że dobrze wypowiada się o drugim rodzicu, który nie wiadomo dlaczego jest zazdrosny o relację z dzieckiem. Często, ale nie zawsze jest to rodzic płci przeciwnej do płci dziecka.

Child, Parent, Father, Daughter, Family, Together

Rodzic treser

Rodzic akceptujący warunkowo. Wyraża uznanie wobec dziecka, gdy spełnia ono jego oczekiwania, jest takie, jak chce tego rodzic. Natomiast kiedy dziecko nie daje rady z czymś, lub chce realizować własne marzenia, ma odmienne zdanie – bywa karcone lub ignorowane i pozbawione uwagi, miłości. Rodzic treser może też chwalić konkretne zachowania innych dzieci w momencie kiedy dziecko oczekiwań nie spełnia. Dziecko wie, że są rzeczy, które trzeba robić, by zasłużyć na miłość lub pochwałę jak i takie, których należy się wystrzegać, jeśli chce być kochane.

Tresura może dotyczyć np. osiągnięć na nauce, bycia “cicho” i braku spontaniczności, wyglądu fizycznego, nie wyrażania złości i niezadowolenia, dzielenia się z innymi czymś, wyrażania smutku czy strachu, ale również skromności, dumy. Dziecko czuje, że nie może być tym, kim jest naprawdę, czuje się nie na swoim miejscu, kiedy jest sobą. Ma się na baczności. Może doświadczać wstydu lub poczucia winy, mieć poczucie, że jest inne, niedopasowane. Że takie jakie jest naprawde jest niezasługujące na miłość.

Rodzic ambitny

Rodzic, który stawia samemu sobie bardzo wysokie wymagania. Osiąga wiele sukcesów, dla samego siebie jest niezwykle krytyczny i bezwzględny. Dziecko obserwuje go i widzi, że nie można być w stosunku do siebie empatycznym. Z czasem może przyjmować standardy rodzica za swoje własne, mimo, że nigdy nie oczekuje się tego od niego. Taki rodzic może też być wymagający w stosunku do dziecka. Może to być rodzic, któremu nie udało się osiągnąć tego, czego chciał i swoje marzenia zrzuca na dziecko. Rodzic taki chce, by dziecku się powiodło, jednak jego oczekiwania mogą być zbyt przytłaczające oraz niezgodne z potrzebami i marzeniami dziecka.

Do tego typu rodziców zaliczamy także rodziców, którzy porównują dziecko z innymi dziećmi pod względem sukcesów. Rodzic ocenia każde niepowodzenie, przypomina, że można postarać się bardziej, stara się motywować, jednak nigdy nie jest w pełni zadowolony, zawsze dałoby się lepiej. Może też wyrażać swoją aprobatę, gdy dziecko dostaje 5 lub 6, ale ocena 4 jest już traktowana jako niewystarczające postaranie się. Od rodzica tresera różni się tym, że nie pozbawia miłości i opieki, akceptuje zwykle osobowość dziecka, ale często wyraża niezadowolenie z działań i braku sukcesów. W przeciwieństwie do tresera nigdy też nie karze milczeniem, raczej skupia się nadmiernie na jednej sferze życia, pomijając inne. Dziecko może się czuć niewystarczające, boi się, że nie sprosta wymaganiom. Samo staje się bardzo krytyczne wobec siebie. 

Writing, Pen, Child, Ink, Poverty, Sadness, Boredom

Rodzic – sumienie

Rodzic, który wprowadza wiele norm i zasad moralnych, stale odwołuje się do dobra i zła. Oczekuje od dziecka, że będzie unikać zła, a kiedy dziecko robi coś, co zdaniem rodzica jest niemoralne, niewłaściwe – wpędza w poczucie winy, grzeszności. Może straszyć także diabłem, piekłem. Gdy dziecku przydarza się coś złego, może obarczać je winą za to (kara za wyrządzone zło). Takimi rodzicami są często rodzice mocno przywiązani do norm religijnych. Zazwyczaj wprowadzane przez takich rodziców normy i zasady są przesadnie sztywne (nieadekwatne do sytuacji) lub nieadekwatne do wieku. Takim rodzicem może być także rodzic wzbudzający poczucie winy z powodu tego, jak on sam jest traktowany przez dziecko. Dziecko uczy się, że jest złe moralnie, zasługujące na karę, niewdzięczne. Może stawać się przesadnie odpowiedzialne za emocje innych osób, pozbawione radości i spontaniczności.

Rodzic elokwentny 

Rodzic, który zawsze ma rację, Ty jako dziecko – nigdy. Dziecko w reakcji na ciągłą rację rodzica może odczuwać złość i poczucie niesprawiedliwości lub poczucie zawstydzenia, ale też bezradność czy smutek i poczucie bycia nieważnym. Do tej grupy zaliczają się zarówno rodzice, którzy ciągle krzyczą, broniąc swojego zdania jak i ci, którzy w bardzo subtelny sposób “gaszą” dziecko swoją przewagą intelektualną czy sarkazmem.

Rodzic “wspierający dojrzałość” 

Rodzic, który wobec przejawów życia emocjonalnego dziecka mówi “weź się w garść”. Rodzic, który traktuje smutek i łzy, bezradność czy lęk jako coś złego, jako przejaw słabości, który utrudnia życie i zasługuje na pogardę. Rodzic wyśmiewający emocji, straszący, że emocjonalność jest czymś złym, reagujący krzykiem na emocje. Rodzic, który zmusza do samodzielności nieadekwatnej do wieku, stawia nadmierne wymagania. Dziecko w takiej sytuacji rozwija ponadprzeciętną zaradność, pracowitość (aż po pracoholizm, czasem perfekcjonizm), kosztem życia emocjonalnego, samoakceptacji i zdolności budowania relacji lub staje się zupełnie bierne, często “wybucha”, nie potrafi wcale kontrolować swoich emocji i czuje, że z niczym sobie nie radzi.

Rodzic wiecznie nieszczęśliwy

Rodzic narzekający na cały świat. Rodzic nigdy nie wyrażający zadowolenia, radości, wdzięczności. Rodzic, który nie potrafi się bawić, zachowywać spontanicznie, od czasu do czasu śmiać się z siebie. Rodzic, który wyraża swoje poczucie krzywdy (ze strony partnera, dziecka lub osoby spoza rodziny), złoszczący się stale na cały świat lub konkretne osoby. Rodzic stale wyczerpany, uciemiężony. Rodzic marudny. Taki rodzic może wywoływać różne emocje u dziecka – zarówno irytację, złość, zniecierpliwienie jak i poczucie winy, poczucie obowiązku, by także być smutnym. Cierpienie tego rodzica nie musi być związane z konkretnymi zachowaniami dziecka, a jego zachowanie jest raczej bierne, rezygnacyjne. Tworzy “ciężką atmosferę”.

Person, Woman, Girl, Alone, Individually, Playground

Rodzic “wrażliwy” 

Odbiera zachowanie dziecka jako własną porażkę w wychowaniu. Nie jest w stanie widzieć dziecka jako odrębnej jednostki, dokonującej własnych wyborów, zmagającej się ze światem na swój sposób. Powtarza, że jest złym rodzicem, skoro wychował dziecko tak, że “ono teraz…”. Rodzic “męczennik”, który “karze” dziecko swoim własnym nieszczęściem, gdy ono nie rzuci natychmiast wszystkiego, gdy jest o coś poproszone. Pokazuje, że wolne wybory dziecka są krzywdą dla rodzica (nawet jeśli dziecku nie przyszłoby do głowy, że dane zachowanie może jakkolwiek rodzica krzywdzić).

Rodzic wrażliwy “wszystko bierze do siebie” i ma ciągłe poczucie winy, może też przesadnie się poświęcać dla dziecka, pozbawiać przyjemności sam siebie. A gdy nie otrzymuje wdzięczności i pochwał robi z siebie. Wydaje się potrzebować opieki i zapewnienia, że jest ważny. Taki rodzic jawi się jako “niekochane dziecko”, a nie jako osoba dorosła. W tym wypadku wyrażane cierpienie rodzica jest bardziej dewastujące niż w przypadku rodzica nieszczęśliwego, ponieważ winą obarczane jest dziecko i jego próby ukształtowania niezależności. Stara się zasłużyć na miłość dziecka, a kiedy jej “nie dostaje” przeżywa dramatycznie swój ból. Rodzic taki stosuje emocjonalną manipulację (zwykle nieświadomie). Od rodzica zaborczego różni się przede wszystkim tym, że swoje oczekiwania wyraża nie wprost, choć w jednym i drugim przypadku autonomia dziecka jest widziana jako coś niewłaściwego.

Rodzic “opiekuńczy

Rodzic, który chroni dziecko przed każdym niepowodzeniem, nie pozwala przewrócić się, popełnić błędu. Wyręcza jest nadopiekuńczy. Nie daje okazji do tego, by stopniowo nabywać umiejętności. Przez dziecko odbierany jest jako miły i pomocny, jednak, gdy go nie ma, dziecko czuje się całkowicie bezbronne i niezaradne. Taki rodzic może wyrażać dużo czułości i ciepła, jednak nie docenia sukcesów dziecka. Raczej “pacyfikuje” inicjatywę dziecka. Może też ograniczać realizację marzeń dziecka, przedstawiając je jako niebezpieczne, niepotrzebne. Przestrzega przed światem, przed zagrożeniami, zwykle sam boi się wielu rzeczy. Boi się też, że dziecku stanie się krzywda. Dziecko może przejąć strach rodzica i samo zacząć bać się podejmowania nowych wyzwań, testowania swoich możliwości. Ze względu na brak zdobywania nowych umiejętności, z czasem dziecko rzeczywiście staje się “mniej zdolne” ponieważ zostało pozbawione okazji do treningu. 

Rodzic “dobry”

Jest to rodzic, który pozwala na wszystko. Nie stawia granic. Pozwala siebie wyzywać, manipulować sobą. W skrajnych przypadkach pozwala także na fizyczną agresję dziecka w stosunku do siebie samego. Dziecko wie, że każda jego zachcianka będzie spełniona. Może wymuszać krzykiem, wpędzać rodzica w poczucie winy, gdy ten próbuje wprowadzić rozsądne ograniczenia. Rodzic unikające ulega w takiej sytuacji dziecku. Nie chce być “tym złym”. Dziecko nie ma żadnych obowiązków, a gdy zachowuje się agresywnie w szkole, rodzic staje w jego obronie. Często jest to rodzic, który nadrabia ograniczenia z własnego dzieciństwa lub zmagający się z dużym poczuciem winy i odrzucenia – wtedy rozpieszczaniem dziecka utwierdza się w przekonaniu, że “jest dobry”. Może również w ten sposób wchodzić w koalicję z dzieckiem, przeciw drugiemu rodzicowi, z którym jest w konflikcie. 

Clutter, Youth Room, Messy, A Mess, Mixed Up, Stuff

Rodzic “konsekwentny” 

Rodzic, który stara się “dobrze nauczyć dziecko”, wprowadzając rygorystyczne zasady i bezwzględnie je egzekwując. Nie słucha przy tym czego potrzebuje dziecko, co przeżywa. Czasami za drobne niedociągnięcia dziecka wprowadza długoterminowe, drastyczne kary “na wszystko”. Dziecko rozwija wyuczoną bezradność i poddaje się lub wyraża silny bunt i sprzeciw, który powoduje kolejne restrykcje. 

Podsumowanie

Powyższa lista nie wyczerpuje wszystkich możliwości “trudnych rodziców”. Zawiera jednak wiele zachowań rodziców, które utrudniają realizację ważnych potrzeb dziecka i jego rozwoju, z którymi często się spotykam. 

Osoby przychodzące po pomoc terapeutyczną, często zupełnie nie zdają sobie sprawy z tego, że pewne ich potrzeby były w dzieciństwie niezaspokojone, a swoje dzieciństwo opisują jako dobre. Mimo to, opisują wiele sytuacji z powyższej listy i traktują je jako “normalne”. Dzieje się tak szczególnie w przypadku zachowań rodziców z tej drugiej grupy, dlatego nazwałam je niejawnymi krzywdami.

Rain, Lonely, Child Boy, Solitude, Silhouette, Pray

Dlatego tak ważne jest nazywanie rzeczy po imieniu i świadomość tego, że pewne zachowania rodziców nie były zdrowe. Nie oznacza to wcale, że rodzice chcieli dla Ciebie źle. Oznacza to jednak, że pewnych rzeczy w Twoim dzieciństwie zabrakło.

Jeśli w Twoim dzieciństwie rodzice nie zaspokajali ważnych potrzeb – miłości i troski, pomocy, bezpieczeństwa i przewidywalności, bezwarunkowej akceptacji, docenienia, emocjonalnego dostrojenia, możliwości rozwijania autonomii, wyrażania spontaniczności, stawiania realistycznych granic i wymagań, itp. – jest bardzo prawdopodobne, że konsekwencje takich doświadczeń niesiesz ze sobą jako osoba dorosła. Wpływ takich doświadczeń słabnie jeśli w Twoim życiu pojawiały się inne osoby dorosłe, które przejawiały zdrowe zachowania, korygowały w pewien sposób poczynania rodziców. Jeśli jednak takich osób nie było lub pojawiały się zbyt rzadko, miały za mały wpływ, a Ty doświadczasz obecnie wielu trudności emocjonalnych lub w relacjach z innymi ludźmi – prawdopodobnie w celu ich pokonania będziesz potrzebować psychoterapii. 

Czy ten artykuł był dla Ciebie przydatny?

Czy ten artykuł był dla Ciebie przydatny?


Agnieszka Juroszek

Jestem autorką bloga Psychologia Codzienności, na którym piszę o emocjach, relacjach i psychoterapii.
Prowadzę psychoterapię w podejściu humanistyczno-doświadczeniowym i w nurcie terapii schematu. Wspieram osoby, doświadczające trudności w obszarze emocji, potrzeb, samoakceptacji oraz relacji z innymi ludźmi i komunikacji. Pomagam w pokonywaniu trudnych doświadczeń, takich jak trauma, przemoc, dorastanie w rodzinie pełnej obojętności, krytyki, z problemem alkoholowym, itp.
Jestem psychologiem, psychotraumatologiem, trenerem umiejętności społecznych i psychoterapeutą w trakcie szkolenia (Szkoła Psychoterapii Intra – rekomendacja Polskiego Towarzystwa Psychologicznego). Ukończyłam również szkolenie przygotowujące do pracy w nurcie Terapii Schematu (akredytacja Międzynarodowego Towarzystwa Terapii Schematu ISST). Pracuję w Warszawie i online. Swoją pracę poddaję regularnej superwizji.

Podobne wpisy